Flying Wild Hog dołącza do związku pracowników branży gier i to kolejny krok w stronę zjednoczenia polskich twórców gier. Wszystko zaczęło się od inicjatywy pracowników CD Projektu, a teraz do akcji włączają się kolejne studia. Związek zawodowy to szansa na poprawę warunków pracy w tej branży, która od lat boryka się z problemami takimi jak crunch. Embracer słynie ostatnio raczej ze zwolnień niż wydawania gier, więc dołączenie jego pracowników do związku to duże wydarzenie. Czy uda się stworzyć silną reprezentację polskich twórców gier?
Związek zawodowy w polskim gamedevie zyskuje na sile
Inicjatywa związków zawodowych wśród polskich producentów gier nabiera tempa. Wszystko zaczęło się od działań podejmowanych przez pracowników CD Projektu, którzy jako pierwsi postanowili zrzeszyć się i walczyć o swoje prawa. Do tego grona dołączyli również twórcy z 11 bit studios, a teraz także Flying Wild Hog. Wygląda na to, że idea zjednoczenia środowiska i stworzenia silnej reprezentacji interesów zatrudnionych w branży zyskuje coraz większą popularność.
Powstanie związków zawodowych to szansa na realną poprawę warunków pracy w polskim gamedevie. Branża od lat zmaga się z takimi problemami jak crunch, czyli wymuszanie nadgodzin i pracy ponad siły. Teraz pracownicy mają większą siłę przebicia, by domagać się swoich praw i godnych warunków zatrudnienia.
Crunch nadal bolączką polskich producentów gier
Mimo coraz głośniejszych apeli o humanitarne traktowanie pracowników, nadal wiele polskich studiów stosuje praktyki crunchu. Nierzadko zatrudnieni są zmuszani do pracy po 12-14 godzin na dobę, przez wiele dni z rzędu, bez należnego wynagrodzenia za nadgodziny. Tego typu praktyki prowadzą do wypalenia zawodowego i pogorszenia zdrowia psychicznego pracowników.
Dlatego tak ważne jest zrzeszanie się twórców gier i wspólne działanie na rzecz poprawy standardów. Tylko silna reprezentacja interesów pracowniczych ma szansę wywalczyć realne zmiany w polskim gamedevie.
Pracownicy Embracera po raz pierwszy w związku zawodowym
Dołączenie Flying Wild Hog do związku zawodowego ma szczególne znaczenie, ponieważ jest to studio działające pod egidą Embracer Group. Szwedzki holding słynie ostatnio raczej z masowych zwolnień i kasowania gier, niż z tworzenia ambitnych produkcji. Dlatego informacja o przystąpieniu pracowników Embracera do związku to naprawdę duża sprawa.
Może to oznaczać większą mobilizację i chęć działania wśród osób obawiających się o swoją przyszłość zawodową. Z drugiej strony, obecność związkowców może mieć też pozytywny wpływ na poczucie bezpieczeństwa zatrudnionych i poprawić morale w studiu, które na pewno ucierpiało po kontrowersyjnych decyzjach właścicieli.
Plany zwolnień wywołały niepokój
Ostatnie miesiące przyniosły wiele niepokojących informacji na temat planów Embracera. Firma ta po przejęciu wielu studiów, zapowiedziała redukcję zatrudnienia sięgającą nawet 20% obsady. Tego typu deklaracje nie mogły pozostać bez wpływu na nastroje panujące wewnątrz spółek zależnych.
Teraz pracownicy Embracera sami decydują się na zawiązanie związku zawodowego, by wspólnie działać na rzecz poprawy swojej sytuacji. Być może uda im się zapobiec niektórym zwolnieniom i zagwarantować godne warunki pracy mimo trudnej sytuacji firmy.
Zwolnienia w Embracerze zmobilizowały pracowników do działania
Fala redukcji zatrudnienia, jaka miała miejsce w ostatnich miesiącach w studiach podległych Embracerowi, z pewnością mocno zmobilizowała ich pracowników. Widząc, jak z dnia na dzień z pracy zwalniani są ich koledzy i koleżanki, sami postanowili działać i zadbać o swoją przyszłość.
Powstanie związku zawodowego w Flying Wild Hog to wyraźny sygnał, że twórcy obawiają się o własne miejsca pracy i chcą mieć realny wpływ na podejmowane decyzje. Zjednoczeni pracownicy mają o wiele większą siłę przebicia niż pojedyncze osoby.
Nawet najlepsi specjaliści stają się bezradni, gdy ich losy leżą wyłącznie w rękach pracodawcy. Wspólne działanie daje pracownikom realną szansę na obronę swoich interesów.
Związek zawodowy chroni prawa pracowników branży gier

Powstające w polskim gamedevie związki zawodowe mają szansę skutecznie chronić prawa osób zatrudnionych w tej branży. Dają one pracownikom możliwość oficjalnej reprezentacji ich interesów i wspólnej walki o poprawę warunków pracy.
Działalność związkowa pozwala skuteczniej zabiegać m.in. o:
Im więcej osób przystępuje do związków zawodowych, tym ich głos staje się silniejszy i trudniej zignorować postulaty pracowników. Dlatego tak ważne jest, aby do akcji włączało się jak najwięcej studiów i deweloperów. Tylko wtedy będą w stanie skutecznie walczyć o lepsze jutro polskiego gamedevu.
Polski gamedev jednoczy się w walce o lepsze warunki
Powstawanie kolejnych związków zawodowych w polskich firmach produkujących gry to sygnał, że środowisko powoli się jednoczy. Deweloperzy dostrzegają potrzebę wspólnego działania, aby zmienić zastaną rzeczywistość i wywalczyć godniejsze warunki pracy dla całej branży.
Największe studia, takie jak CD Projekt, 11 bit studios czy Flying Wild Hog już dołączyły do akcji związkowej. Pytanie, kiedy zaproszenie przyjmą również mniejsi gracze i podwykonawcy. Im szersze grono, tym większa siła przebicia stworzonej reprezentacji.
Studio | Liczba zatrudnionych | Członek związku zawodowego |
CD Projekt RED | 900+ | Tak |
11 bit studios | 150+ | Tak |
Flying Wild Hog | 250+ | Tak |
Powyższe zestawienie pokazuje, że do tej pory przystąpiły studia zatrudniające już ponad 1300 osób. Jest to dobry start, ale dopiero początek drogi. Kluczowe będzie objęcie związkową reprezentacją jak najszerszego grona firm i ich pracowników.
Miejmy nadzieję, że polski gamedev w dalszym ciągu będzie rósł w siłę i zjednoczy się we wspólnym działaniu na rzecz poprawy warunków pracy. Tylko w ten sposób możliwa będzie realna, pozytywna zmiana w całej branży.
Podsumowanie
Artykuł opisuje rozwój ruchu związkowego w polskiej branży gier wideo. Wszystko zaczęło się od inicjatywy pracowników CD Projektu, a teraz do akcji włączają się kolejne studia, jak 11 bit studios czy Flying Wild Hog. Powstające związki zawodowe dają szansę na walkę o lepsze warunki pracy dla polskich producentów gier. Szczególnie istotne jest dołączenie do związku studia Embracera, firmy znanej ostatnio raczej ze zwolnień niż premiery gier. Coraz większe zjednoczenie środowiska daje nadzieję na realną poprawę sytuacji całego polskiego gamedevu.
Artykuł pokazuje, że powstające związki zawodowe w branży gier mają na celu walkę o lepsze wynagrodzenia, przestrzeganie czasu pracy i inne prawa pracownicze. Im więcej osób się zrzeszy, tym ich głos będzie silniejszy. Dalsza konsolidacja środowiska wydaje się kluczowa, by poprawić warunki pracy w całym polskim gamedevie.