Nowa gra Suicide Squad: Anihilacja Ligi Sprawiedliwości! miała wielkie ambicje, aby stać się hitem 2024 roku. Niestety, już pierwszego dnia po premierze spotkał ją poważny problem techniczny. Gra uznawała, że gracze ukończyli ją zaraz po uruchomieniu. Spowodowało to globalną awarię i wyłączenie serwerów. To fatalny start, który może zaważyć na dalszych losach tej produkcji. Tymczasem gracze z niecierpliwością czekają aż błąd zostanie naprawiony i będą mogli cieszyć się rozgrywką.
Błąd krytyczny blokuje grę
Nowa gra z serii Suicide Squad: Anihilacja Ligi Sprawiedliwości miała swoją premierę 30 stycznia. Niestety, już w pierwszych godzinach od uruchomienia wystąpił poważny błąd techniczny. Po zalogowaniu się do gry, wielu graczom wyświetlał się komunikat informujący o ukończeniu całej fabuły. Spowodowało to globalną awarię serwerów i unieruchomienie gry.
Błąd ten okazał się na tyle poważny, że deweloperzy zmuszeni byli do całkowitego wyłączenia wszystkich serwerów gry. Stało się tak zaledwie kilka godzin po oficjalnej premierze. Dotknęło to przede wszystkim graczy z Australii i Nowej Zelandii, gdzie 30 stycznia nastąpiło jako pierwsze ze względu na strefę czasową.
Przyczyny awarii
Przyczyną zaistniałego problemu był najprawdopodobniej błąd w kodzie gry, który sprawiał, że gra myślała iż została już ukończona. Teoria ta nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona przez twórców. Jednak symptomy wskazują, że mogło chodzić o niezaznaczoną opcję przeznaczoną wyłącznie dla testerów.
Bez względu na źródło błędu, skutki okazały się bardzo dotkliwe zarówno dla graczy, jak i wydawcy. Gra musiała zostać całkowicie wyłączona, dopóki usterka nie zostanie usunięta. Deweloperzy szacują, że może to potrwać nawet kilka godzin.
Brak trybu offline uniemożliwia samodzielną naprawę
Niestety, błąd ten nie mógł zostać naprawiony samodzielnie przez graczy. Wynikało to z faktu, że Suicide Squad: Kill the Justice League nie posiada jeszcze obiecanego trybu fabularnego offline. Możliwość grania w trybie jednoosobowym miała zostać dodana w późniejszym terminie. Jednak jej brak uniemożliwił teraz zabawę graczom w oczekiwaniu na usunięcie usterki.
Chętni nie mogą spróbować naprawy na własną rękę, ponieważ Kill the Justice League nie ma jeszcze trybu fabularnego offline. Ten jednak obiecano pewien czas temu. Efekty jego braku widać poniżej, na filmiku z rozgrywki biedaka, który postanowił zacząć nową grę od zera:
Bez trybu offline gracze byli całkowicie zdani na działania ze strony twórców gry. Kłopoty związane z premierą pokazały, jak istotnym elementem każdej gry fabularnej powinien być tryb dla jednego gracza. Nawet najlepszy tytuł może napotkać problemy techniczne, które unieruchomią rozgrywkę sieciową.
Sytuacja opanowana
Według najnowszych informacji, udało się już opanować sytuację i przywrócono możliwość grania online. Kilkugodzinna przerwa techniczna pozwoliła deweloperom zidentyfikować i naprawić błąd, który pokrzyżował plany wielu niecierpliwie czekających graczy. Serwery gry zostały ponownie uruchomione. Oby tym razem bez większych niespodzianek.
Zaawansowane wymagania sprzętowe
Pomimo początkowych problemów technicznych, nowa gra z serii Suicide Squad może pochwalić się dość przystępnymi wymaganiami sprzętowymi. Pozwolą one cieszyć się rozgrywką nawet osobom z nieco starszymi komputerami czy konsolami. A poniższa tabela dobrze obrazuje, z czym poradzi sobie sprzęt z poszczególnych segmentów wydajności:
Segment wydajności | Zalecane podzespoły |
Niski | GeForce GTX 1050 Ti / Radeon RX 570 - Intel Core i5-6600 |
Średni | GeForce RTX 2060 / Radeon RX 5700 XT - Intel Core i7-8700 |
Wysoki | GeForce RTX 3070 / Radeon RX 6800 XT - Intel Core i7-11700K |
Jak widać, nawet posiadacze starszych pecetów z procesorem i5 czy kartą 1050 Ti będą mogli cieszyć się nowym Suicide Squad. To dobra wiadomość dla graczy, którzy nie chcą inwestować w drogi sprzęt najnowszej generacji.
Wsparcie ray tracingu
Co więcej, gra obsługuje ray tracing, który z pewnością docenią posiadacze nowszych kart GeForce RTX. Pozwoli on na jeszcze bardziej realistyczne odwzorowanie oświetlenia, cieni czy odbić. Ray tracing oferuje obecnie najwyższą jakość grafiki, jednak wymaga naprawdę potężnej karty graficznej.
Nieszczęśliwa premiera
Niestety, mimo obiecujących zapowiedzi, premiera gry Suicide Squad: Kill the Justice League nie należała do najszczęśliwszych. Już pierwszego dnia doszło do globalnej awarii serwerów, która wynikała z krytycznego błędu w grze. Deweloperzy musieli interveniować i na kilka godzin całkowicie wyłączyć tytuł.
Dodatkowo, większość redakcji gier nie otrzymała przed premierą kodów recenzenckich. Może to świadczyć o niepewności twórców co do ostatecznej jakości ich dzieła. Wszystko to składa się na dość nieszczęśliwy start nowej gry osadzonej w uniwersum DC Comics.
Szanse na sukces
Miejmy jednak nadzieję, że problemy z premierą okażą się tylko przelotnym kłopotem. Twórcy gry zapowiadają darmowe DLC z Jokerem, które powinno zainteresować wielu fanów. Dodatkowo, bardzo przystępne wymagania sprzętowe pozwolą cieszyć się rozgrywką szerokiemu gronu graczy. Być może więc Suicide Squad: Kill the Justice League nadal ma szansę okazać się hitem na miarę oczekiwań.
Kłopoty techniczne gry
Niestety, krytyczny błąd, który wyłączył grę Suicide Squad już w dniu premiery to nie jedyne problemy techniczne tej produkcji. Już wcześniej pojawiały się głosy o niedopracowaniu niektórych elementów rozgrywki i oprawy graficznej.
- Liczne bugi i glitche vizualne
- Niedopracowana sztuczna inteligencja
- Problemy z systemem walki
Te wszystkie mankamenty były dostrzegane przez testerów i dziennikarzy na wcześniejszych pokazach gry. Niestety, najwyraźniej twórcom nie udało się ich całkowicie wyeliminować na czas premiery.
Arkham bez Rocksteady
Poważne wątpliwości budziła już sama koncepcja gry sieciowej osadzonej w uniwersum Batman: Arkham. Twórcy kultowej serii, studio Rocksteady, tym razem pełnią jedynie rolę producentów. Samą grę przygotowywało zaś studio Warner Bros. Games Montréal.
Fani mieli złe przeczucia, że bez udziału Rocksteady nowa gra z Arkham nie będzie już tak dopracowana. Niestety, problemy techniczne, z jakimi zmaga się produkcja po premierze, wydają się potwierdzać te obawy.
Podsumowanie
Nowa gra studia Rocksteady miała być wielkim hitem na początek 2024 roku. Niestety, już w dniu premiery spotkał ją poważny problem techniczny. Gra myślała, że gracze ukończyli ją od razu po uruchomieniu. Spowodowało to globalną awarię serwerów i wyłączenie gry.
Jest to fatalny start, który może mieć poważne konsekwencje dla dalszych losów tej produkcji. Gracze z całego świata z niecierpliwością czekają aż usterka zostanie usunięta. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa przywrócenie działania gry.
Oprócz tego poważnego błędu, gra ma też inne problemy. Nie otrzymała dobrych ocen w przedpremierowych recenzjach. Poza tym, nie będzie miała na początku trybu fabularnego offline. Wymagania sprzętowe są za to zbalansowane, a w planach jest darmowe DLC z Jokerem.
Miejmy nadzieję, że twórcom uda się uporać z problemami technicznymi i gra ostatecznie zdobędzie uznanie graczy. Jej przyszłość pokaże, czy zapowiedzi przerodzą się w sukces, czy raczej klapę w postaci kolejnej nieudanej produkcji.